Kiedyś obiegowe powiedzenie mówiło „największą przyjemnością mężczyzny jest kupno i sprzedaż samochodu”. Czasy zmieniły się. Nie wymieniamy samochodu do dwa lata. Za to, co dwa lata wymieniamy telefony?
„Moje dwa lata” przypadają na przełomie czerwca/lipca. Pora, by zacząć się interesować, co wybrać? Tym bardziej, że zakończony w poprzednim tygodniu MOBILE WORLD CONGRESS 2008 w Barcelonie był doskonałą okazją, by przyjrzeć się nowościom.
Mój aktualny telefon to i-mate, model K-JAM firmy HTC. Kupiłem go w trackie TechED 2006 w Orlando.
Zastąpił Sony-Ercicsson K700i, który używałem zaledwie 5 miesięcy. Rozstanie było trudne. Dobrze go wspominam. Zresztą dalej używa go mój syn? Czasem zabieram go jako drugi telefon (z kartą AT&T) jadąc do USA.
Mój problem polegał na tym, że miałem 3 urządzenia – notebook VAIO (taki do damskiej torebki – szkoda, że nie wytrzymał rozwoju oprogramowania, podałem się gdy nastąpiła era Windows Vista), pocketPC (firmy HP) i telefon. Decydując się na zakup K-JAM postanowiłem upiec dwie pieczenie – zrezygnować z pocetPC i uzyskać klawiaturę (pisanie przez 3-4 krotne naciskanie klawisza, by otrzymać odpowiedni znak alfanumeryczny nie mieści się w moim „temperamencie”).
Udało się. K-JAM okazał się „fajnym” terminalem internetowym, gorszym telefonem (czasem zawiesza się w trakcie odbierania rozmów, wybranie nietypowego rozmówcy wymaga użycia patyczka).
Dlaczego myślę, o zmianie telefonu?
1. Potrzebuję dostęp do UMTS (odwiedzam kraje, gdzie nie ma GSM, a jak okazuje się praktycznie słuchawka UMTS działa – np. Południowa Korea, do tego konieczność szybsziej transmisji danych – tym razem z Fujitsu-Siemens Lifebook).
2. Potrzebuję GPS w telefonie. Bynajmniej nie do jazdy samochodem (ponieważ mam GPS w samochodzie), brakuje mi go, gdy spaceruje ulicami np. Wilna.
3. Ekran 320x240 plxs powodował, że użycie przeglądarki internetowej było sporadyczne.
To, co chciałbym zachować, to system operacyjny Windows Mobile. On sprawia, że synchronizacja terminów, emails, plików (w tym zdjęć, plików audio i video jest bezproblemowa).
Przeglądając to, co prezentowano w tracie MOBILE WORLD CONGRESS 2008 w Barcelonie wybrałem nowy telefon dla siebie – SONY-ERICSSON XPERIA X1
Dlaczego Experia X1?
1. Windows Mobile 6.0, a więc wszystkie zalety, o których wspomniałem wyżej.
2. UMTS (wreszcie słuchawka z UMTS).
3. Ekran 800x480 plx (pewnie używanie przeglądarki będzie możliwe).
4. GPS – na razie nie wiem, co się za tym kryje? Czy będzie mapa? Czy jakiś znany standard map?
5. Radio FM (to miałem w Sony Ericsson K700i, ba rewelacyjne radio!)
6. Ze zdjęć wydaje się, że klawiatura będzie lepsza.
7. Sonny Ericsson – lubię rozwiązania tego producenta (mimo iż przez prawie 8 lat wierny byłem Nokia aż do modelu 6310i – moja żona i córka żałują, że nie mogą zamieć starych egzemplarzy na nowe; to jednak Sonny Ericsson „to jest to!”).
Sony Ericsson Experia X1 to na razie wirtualna rzeczywistość. Zapisałem się na listę osób, które chcą emailem otrzymać wiadomość, o pojawieniu się modelu w sprzedaży …
I trochę się boję. Latem 2007 zapisałem się na podobną listę jednego z dealerów Opel Polska, że chcę spróbować nowy model Antara. Nigdy do mnie nie zadzwoniono. Wielokrotnie zastanawiałem się dlaczego? Dzisiaj znalazłem odpowiedź. Czekając na zrobienie przeglądu technicznego mojej Zafiry odbyłem jazdę próbną Antarą? Auto jak auto. Ale, czy to jest Opel? Ja mam wątpliwości …
Jednak wierzę w firmę Sony Ericsson. Zarówno w to, że zostanę powiadomiony, jak i w to, że zdecyduję się na zakup Experii X1.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz