środa, 15 lipca 2009

Finałowe prace Imagine Cup 2009 w kategorii Projektowanie Oprogramowania

Od 3 lat obserwuję ścisły finał Imagine Cup – 6 najlepszych zespołów na tzw. wielkiej scenie (w Kairze był to jedynie wielki telebin).
Nie sędziuję, bo robią to wyróżnieni specjalnie „wielcy” świata IT - członkowie tzw. VIP Jury, ale oceniam (i punktuję) dla przyjemności. Obiecałem studentom, że swoje notatki z finału w Kairze opublikuję. Mam nadzieję, że będzie to pomocne tym, którzy wystartują w kolejnych edycjach konkursu.
Przy każdym zespole jest krótki opis problemu i zaproponowanego rozwiązania oraz plusy i … do poprawy. Sędziując Imagine Cup dostarczamy studentom tzw. sprzężenia zwrotnego. Swoje uwagi zapisujemy na gorąco (w tym roku ręcznie na papierze). Dzielimy go na pozytywny (bardzo podobało mi się …, moje uznanie budzi …) i konstruktywny (można zrobić lepiej). Ten drugi oznaczyłem (w polskiej edycji) właśnie „do poprawy”.
Apeluję do organizatorów kolejnych finałów (tym razem będą w Polsce, a więc po polsku), by wrócić do wielskiej sceny! Uczestniczący w finale studenci bardzo tego potrzebują… Ja też skorzystam.

Taiwan - Tech-Volunteers
Problem i koncepcja rozwiązania: Mamy wśród nas wiele osób niepełnosprawnych. W wielu życiowych czynnościach wymagają wsparcia wolontariuszy. Jak zaktywizować ludzi, by stali się wolontariuszami? Jak zwiększyć zaangażowanie istniejących wolontariuszy?
Zaproponowano portal, który niepełnosprawnym pozwala zgłosić potrzebę skorzystania ze wsparcia, a wolontariuszowi gotowość niesienia pomocy. Rozwiązanie przeglądarkowe i na urządzania mobilne. Portal pozwala na wystawienie oceny wolontariuszowi za udzieloną pomoc, którą może kierować się osoba niepełnosprawna wybierając partnera. Widowiskową funkcją było parowanie osób (np. na ulicy, w parku). Dwa telefony (wolontariusza i osoby niepełnosprawnej) w bliskiej odległości (prawdopodobnie zasięg bluetooth) uruchamiały ten sam system akustyczny (Azjaci lubują się w tego typu rozwiązaniach – uwielbiają je, nam Europejczykom wydają się trochę naiwne)
Plusy:
· System adresowany do młodych ludzi (po stronie chorych i wolontariuszy) stwarza nadzieję, że długo będzie aktywny,
· Prosty, ale klarowny problem,
· Scenariusze nie wydumane, ale wzięte z życia,
· Mechanizm walidacji osób na ulicy,
· Rozwiązanie mocno podparte wiedzą teoretyczną,
· Ładny interfejs i oprawa plastyczna,
· Bardzo interesujący film na zakończenie prezentacji,
Do poprawy:
· Trochę naiwne i idealistyczne,
· Zbyt duża ilość filmów wykorzystana w trackie 20 minutowej prezentacji,
· Zbyt długi czas trwania filmu użytego, jako otwarcie prezentacji,
· Przeładowane informacją (tekstem slajdy),
· Odczytywanie zawartości slajdów zamiast prezentowania problemu i rozwiązania,
· Aktualnie z systemu korzysta tylko 15 osób (razem) – a więc rozwiązanie ma tylko „laboratoryjny” charakter,
· Członkowie zespołu nie rozumieli treści zadawanych przez jurorów pytań
Łącznie zespół w 10 konkursowych kategoriach oceniłem na 59 punktów, co na mojej liście dało 5-te miejsce (ale tylko z jednym punktem przewagi nad miejscem 6-tym). Jak było w rzeczywistości, tego nie wiemy? Organizatorzy konkursu nie publikują miejsc 4-6, a do tej grupy został zakwalifikowany zespół Taiwanu.

Brazylia - Virtual Dreams
Problem i koncepcja rozwiązania: Diagnozowanie wymaga dostępu do karty choroby pacjenta. W dzisiejszych czasach kartę choroby zastępuje baza wiedzy, o przebytych chorobach, kuracjach, wyniki badań diagnostycznych. Dane te są poufne (mogą być znane pacjentowi i lekarzowi). Jednak w trakcie życia pacjenta lekarze zmieniają się. Kolejny lekarz powinien mieć możliwość dostępu do danych historycznych, jednak z zachowaniem ich poufności. Dane pacjenta powinny być współdzielone przez lekarzy. Z tym problem zmierzyli się studenci z Brazylii. Od strony technicznej bardzo poprawnie. Jednak, w trakcie 20 minutowej (wykrzyczanej) prezentacji nie zostałem przekonany, że rozwiązanie ma sens.
Plusy:
· Duże wyzwania, z którymi zmierzył się zespół,
· Identyfikacja użytkownika systemu (i jego uprawnień) za pomocą urządzenia mobilnego,
· Aplikacja działa zarówno w trybie on-line, jak i off-line,
· Klarownie przygotowana prezentacja – czytelne slajdy,
· Ładny interfejs,
· Doskonała wizualizacja wszystkich komponentów rozwiązania,
· Czarowanie odbiorcy opakowaniem
Do poprawy:
· Naiwny, dobudowany na siłę scenariusz współpracy z urządzeniami mobilnymi,
· Bardzo technologiczne rozwiązanie,
· Płytka funkcjonalność,
· Niepotrzebne pośpiech w trakcie prezentacji,
· Niepotrzebna próba wykrzyczenia, – jakie to ważne,
· Kiepska ścieżka dźwiękowa na zaprezentowanym filmie – trudno zrozumieć, o co chodzi
Punktowałem bezpośrednio po prezentacji, kiedy czary (great user experience) jeszcze działały. Łącznie w 10 konkursowych kategoriach zespół oceniłem na 58 punktów, co na mojej liście dało ostatnie 6-te miejsce (jednak tylko o jeden punkt mniej niż miejsce 5-te). Brazylia to duża rozbieżność pomiędzy moim subiektywnym spojrzeniem, a VIP Jury. Ostatecznie Brazylii przyznano, bowiem 3 miejsce.

Hiszpania - LADP Development
Problem i koncepcja rozwiązania: Nauczanie dzieci, które mają problemy z nauką stanowi swojego rodzaju wyzwanie. Zabawa, gry edukacyjne to jedna z bardziej skutecznych metod. Do tego komputer może być bardzo przydatny. Hiszpański zespół przygotował bardzo zgrabną aplikację do zarządzania edukacją takich dzieci i na początek zestaw 6-ciu (o ile dobrze pamiętam) gier.
Plusy:
· Czytelny i klarowny problem,
· Adekwatne do postawionego problemu rozwiązanie,
· Sięgnięcie po techno gie XNA, co nie jako było obowiązkowe decydując się na rozwiązanie typu „gra”,
· Czytelny i ładny i interfejs (to, nie jest oczywiste – były w konkursie inne gry, które przypominały epokę ZX Spectrum),
Do poprawy:
· Granie na emocjach sędziów (wyciskacz łez na początku prezentacji),
· Trochę naiwne podejście do problemu (może się sprawdzić w skali mikro, a nie makro),
· Bardzo wąski scenariusz (w procesie nauczania może być przydatny przez 2-3 tygodnie),
· Kiepski scenariusz prezentacji (pokazywanie na światowym finale jak zalogować się do systemu jest nieporozumieniem),
· Również nieporozumieniem było rozpoczęcie prezentacji od modelu biznesowego działania w przyszłości (nie na początku na tym konkursie),
· Brak innowacyjności,
· Brzydkie i nieczytelne slajdy,
· Mała staranność językowa (angielski wymawiany po hiszpańsku) – na tym konkursie nie jest wymagany brytyjski, czy amerykański akcent ani perfekcja gramatyczna – wymagana jest poprawność komunikacyjna, a ta pozostawiała wiele do życzenia
· Błędy w kodzie programu – aplikacja „zawiesiła” się w trakcie pracy …
Może zadział na mnie wyciskacz łez, może zostałem uwiedziony pięknym interfejsem zaproponowanych gier, może zadziałała zasada, że „mały problem, ale rozwiązany od początku do końca”? W każdym razie punktując bezpośrednio po prezentacji hiszpański zespół otrzymał ode mnie aż 69 punktów (dwa poprzednie 59 i 58) i 4-te miejsce na mojej liście.
Sędziując weryfikujemy swoje oceny zapisane na sali z tym, co przychodzi później, kiedy emocje związane z prezentacją opadną. Przeglądając notatki myślę, że tak mogłoby być w przypadku zespołu z Hiszpanii.

Rumunia - SYTECH
Problem i koncepcja rozwiązania: Siła lokalnej społeczności może być duża. Miałem okazję, o tym przekonać się wielokrotnie. Lokalne społeczności w Szwajcarii mogą więcej niż lokalne władze (posiadają siłę rażenia). Dzisiaj, kiedy zebrania i spotkania stały się nieefektywną metodą pracy rolę taką może przejąć portal lokalnej społeczności. Członkom lokalnej społeczności pozwala reagować na drobne (przy ulicy … od dwu dni dealer sprzedaje dzieciom ze szkoły … narkotyki) i duże (przeniesiona z … do naszego miasta fabryka … może wywołać katastrofę ekologiczną, jaka miała miejsce w …) wydarzenia. Pozwala na tworzenie grup działania, komunikowanie się z władzami (a czasem i wymuszanie określonych działań) jak i wymianę doświadczeń jak dany problem rozwiązać pomiędzy społecznościami po różnymi szerokościami geograficznymi. Problem zidentyfikowali, rozwiązali i wdrożyli (w swoim stu tysięcznym mieście) rumuńscy studenci.
Plusy:
· Klarownie postawiony problem,
· Dokładna analiza potrzeb klienta (miasto) i użytkowników (społeczności, mieszkańcy),
· Integracja różnych technologii informatycznych (wirtualna mapa jedną z ważniejszych metod komutacji – wszystko, co ważne związane jest z jakimś miejscem),
· Inteligentny mechanizm wyszukiwania (lokalnie – od odległości mniejszej niż … i globalnie),
· Rozwiązanie w przeglądarce internetowej i na urządzenie mobilne – piękny interfejs,
· Różne uprawnienia użytkowników (np. tylko zgłoszenie, albo rejestracja problemu),
· Działające wdrożenie (będące jednocześnie tzw. success story),
· Perfekcyjnie opracowana i przeprowadzona prezentacja (z klamrą na początek i koniec),
· Siła przekazu i argumentacji, jakiej w zawodowym życiu uczyć trzeba się długo …
· Duża sprawność techniczna, szybkość działania systemu
Do poprawy:
· Osobowość głównego prezentera górowała nad pozostałymi członkami zespołu, którzy na jego tle wypadli blado,
· Zaoferowane SDK (do budowania lokalnie rozszerzeń) nie było aż tak istotne jak próbowali nas przekonać członkowie
Łącznie w 10 konkursowych kategoriach zespół oceniłem na 79 punktów. Niby o 10 punktów od poprzedniej prezentacji i ponad 20 od tej, która znalazła się na końcu listy, ale aż sam się zdziwiłem, że tylko tyle. Perfekcja, profesjonalizm, klarowny przekaz. Solidna inżynierska prac. Ale nie aż tak innowacyjne. Nie wstałem z krzesła i nie krzyczałem „wow”.

Rosja - Vital Lab
Problem i koncepcja rozwiązania: O tym, jak poważnym zagrożeniem ludzkości są epidemie nikogo przekonywać nie trzeba, tym bardziej, że w Egipcie z wirusem AH1/N1 spotkaliśmy się „oko w oko”.
Rosjanie zaproponowali zarówno rozwiązanie lokalne (identyfikacja zagrożeń poprzez masowe pomiary i ich rejestrację temperatury ciała, ciśnienia, pulsu) jak i globalne (przemieszczanie się zagrożeń). Oglądając prezentację zastanawiałem się, czy przypadkiem nie połączono dwu prac konkursowych (np. w lokalnym konkursie) w jedną. Zresztą również forma obu części prezentacji była odmienna. Ta pierwsza (dowcipna w założeniu) przypominała przedstawienie teatralne (Rosjanie wystawiają Czechowa po angielsku - zażartowałem do siedzących obok polskich dziennikarzy), duga bardzo poważna, naukowa (zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie).
Plusy:
· Istotny problem,
· Szerokie podejście do problemu,
· Bardzo dobra integracji różnych technologii informatycznych,
· Mocne wsparcie od strony teoretycznej,
· Praktyczne wykorzystanie (filmik ze szkoły na rosyjskiej prowincji)
Do poprawy:
· Trochę infantylna prezentacja w części pierwszej (Rosjanie wystawiają Czechowa po angielsku),
· Rosyjskie teksty (w tym w aplikacji),
· Rozpoczęcie prezentacji filmem,
· Za dużo aktorstwa i sztampy (widać, że ćwiczyli to miesiącami), brak studenckiej spontaniczności,
· Pogubili się w trakcie pytań i odpowiedzi, co było ogromną przepaścią w stosunku do staranie wyreżyserowanej części pierwszej
Łącznie w 10 konkursowych kategoriach oceniłem zespół na 80 punktów. Lekkie „wow” pojawiło się wreszcie, ale ten 1 punkt wcale nie oznaczał, że Rosjanie wyprzedzą zespół z Rumunii.

Polska - Demoscene Spirit
Polski zespół prezentował się ostatni. To wzmacniało jego szanse, bo nawet upodobania jurorów były wyraźne. W regulaminie konkursu jest zapisane, że w pierwszej i drugiej rundzie nie mogą się spotkać sędzia i zespół z tego samego kraju. Coś w tym jest. Być może w dalszej części będę jeszcze mniej obiektywny.
Problem i koncepcja rozwiązania: Skażenie naturalnego środowiska spowodowało, że ciąże stają się coraz trudniejsze – wymagają większego monitoringu, często zaprzestania aktywnej działalności zawodowej przez kobietę. Podstawowym badaniem wykorzystywanym przez lekarzy jest KTG, które wykonywane jest tylko w warunkach klinicznych, a więc rzadko, do tego banie trwa aż 40-60 minut.
Pomysł polskich studentów to przeniesie KTG do domu (w aptece można by zakupić odpowiednią sondę i oprogramowanie lub wypożyczyć z kliniki). Wynik oceniony przez lekarza lub system ekspercki (element rozwiązania) były podstawą do zaproszenie ciężarnej kobiety do szpitala w celu powtórzenia badania (tym razem przez pielęgniarkę, czy lekarza) i podjęcie niezbędnych działań.
Plusy:
· Wąski, ale istotny problem,
· Identyfikacja procesu i wsparcie informatyczne dla procesu,
· Piękna klamra spinająca prezentację (mur i jego zburzenie na koniec),
· Wsparcie się przykładami z życia,
· Interdyscyplinarność członków zespołu (medycyna, sztuki plastyczne, informatyka),
· Elegancki i przyjazny interfejs użytkownika,
· Integracja różnych technologii,
· System ekspertowy,
· Spontaniczność w trakcie prezentacji
Do poprawienia:
· Za szybko,
· Trochę naiwne podejście (nasze rozwiązanie w każdej aptece),
· Nieprofesjonalna sesja pytań i odpowiedzi (konsultacje w zespole tak, ale wypadałoby zrobić po angielsku, a nie polsku)
Tu również pojawiło się małe „wow”, ale za interdyscyplinarność, pomysł - bo do solidnej inżynierskiej pracy, jaką przedstawił zespół z Rumunii było daleko.

Punktując miałem świadomość, że postawiłem więcej „7” (niżej), niż w przypadku zespołu rosyjskiego, ale nie wiedziałem, że również więcej „9”, bo sumą było 80 punktów (na 100).
Kończąc swoje obserwacje miałem świadomość – że trzy rozwiązania – z Rumunii, Rosji i Polski (czy to przypadek, że wszystkie trzy z Europy Środkowo-Wschodniej) są lepsze od pozostałych. Cieszyłem się, że nie muszę rozstrzygać o kolejności.
Sędziowie z VIP Jury podjęli decyzję (o czym pisałem uprzednio): 1. Rumunia 2. Rosja 3. Brazylia?
Czy 79-80 punktów dla najwyżej ocenionej pracy to dużo, czy mało? Patrząc, że był to finał światowy to raczej średnio. Zbyt szeroka definicja tematu konkursu przełożyła się na mniejszą (niż w latach poprzednich) kreatywność i innowacyjność.
To wszystko, co wyżej to działanie z przymrużeniem oka.
Kolejny raz w podobny sposób bawiłem się i wróżyłem ... obserwując prace VIP Jury.
Nie ma i nie będzie nagrody sędziego – Tadeusza Golonki. Bo mimo starannie wykonanej pracy to tylko subiektywne spojrzenie. Do przyznania nagrody, miejsca na podium, potrzeba by subiektywne oceny zespołu sędziów (musi być zespół), choć trochę zobiektywizować, uśrednić, przetworzyć…
Przed ogłoszeniem wyników – w uroczej scenerii egipskich piramid, mój holenderski kolega - Edwin Jongsma zapytał o „typy na pudło”. Kiedy podałem to, co wyżej zażartował, że w takim razie wie, kto zajmie miejsca 4-6 (i na podium nie wejdzie)?
Faktycznie w Korei, w 2007 roku wytypowaliśmy razem trójkę, która zajęła miejsca … 4-6. Ale pomiędzy nami a VIP Jury 2009 była dużo mocniejsza korelacja (mechanizmów oceny) niż z tym w 2007 roku. Stąd i rozbieżność ocen mniejsza.

Gra „Wieża Eiffla – Zarządzanie Projektami” – wersja 1.4

Czterokrotnie w czerwcu 2009 przeprowadziłem warsztaty z zarządzania projektami wykorzystując autorską grę dydaktyczną „Wieża Eiffla”. W sumie 14 projektów. Wszystkie udane. Pozwoliło mi to na przygotowanie kolejnej (tym razem oznaczonej jako 1.4) wersji gry.
To była konieczność, bo odbył się warsztat w trakcie, którego pracowało aż 5 zespołów.
Co nowego?
1. Każdy zespół posiada własną stronę intranetową i archiwum dokumentów (Windows Sharepoint Services).
2. Planowanie wstępne projektu to nowe zadanie gry. Osobom z małym doświadczeniem w zarządzaniu projektami – bardzo pomaga.
3. Kick-off meeting i prezentacja projektu dla zleceniodawcy przed rozpoczęciem implementacji. Skutecznie wymusza uporządkowania rezultatów fazy planowania i projektowania.
4. Zebranie zespołu (przed rozpoczęciem implementacji) – jego agenda znajduje się w instrukcji gry. Każdy z członków zespołu ma przypisany przynajmniej jeden punkt w agendzie.
5. Instrukcja gry zwiększyła się 12 do 23 stron. Każde zadanie gry ma swoją listę kontrolną. Szczegółowo zostało opisane przejście od siatki zadań projektu (w MS Excel) do wykresu Gantta (w MS Project). Podobnie - monitorowanie realizacji projektu w MS Project (w tym tips&tricks). Jest specjalny rozdział „Praca kierownika projektu z wykresem Gantta”.
6. Nowe szablony dokumentów projektowych.
7. Nowe formy raportów tygodniowych.
8. Drobne zmiany w regulaminie, w tym premia za dobre planowanie, zakup narzędzi poprzez aukcję.
Gra zyskała na dynamice (mimo iż bardzo dynamiczna była już poprzednio). Uczy jeszcze więcej (w tym praktycznego wykorzystania MS Project). Nowy punkt regulaminu – premia za dobre planowanie spowodował, że trakcie zajęć dydaktycznych w dniach 26-27 czerwca w Krakowskiej Szkole Biznesu (Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie) zwyciężył, nie zespół, który najszybciej przeszedł przez fazę implementacji, ale ten, który najlepiej zarządzał projektem.
A po to właśnie został przygotowany ten warsztat.

czwartek, 9 lipca 2009

Sukcesy polskich studentów w światowym finale Imagine Cup 2009 w Kairze

Trzy razy – we wtorek, 7 lipca - pojawili się polscy studenci na scenie pod egipskimi piramidami (ceremonia zakończenia Imagine Cup 2009 odbyła się w odległości ok. 300 m od piramid w specjalnie zbudowanym na tą okazję amfiteatrze), by odebrać nagrody w światowym finale Imagine Cup 2009 w Kairze.
1. Zespół kAMUflage, który po lekkiej modyfikacji aplikacji zaprezentowanej w Warszawie - zakwalifikowany został do światowych finałów o nagrodę ufundowaną przez żonę prezydenta Egiptu p. Suzanne Mubarak – wygrał, i zajął pierwsze miejsce. Odebrał nagrodę z rąk ministra informatyki i telekomunikacji z piramidami w tle.
2. Zespół FTeamS z Politechniki Łódzkiej, który w Warszawie otrzymał wyróżnienie w kategorii interoperability i w tej kategorii wystartował w Kairze – zajął drugie miejsce. Pierwsze było bardzo blisko. Jak mi powiedział szef sędziów tej kategorii – rozwiązanie FTeamS było lepsze od tego, co zaproponowali pierwsi w tej kategorii Brazylijczycy, ale mniej ... interoperability.
3. Karol Kaczmarek z Poznania, startujący w kategorii MashUp (tu trzeba napisać aplikację w techologii Web 2.0 przy użyciu technologii Microsoft Popfly) zajął drugie miejsce (ex aequo). To też kategoria drużynowa (2 osoby). Tak więc Karol pracował za dwóch …
(na zdjęciu polska ekipa - na tle piramid - z dyrektorem generalnym Microsoft Polska - Jackiem Murawskim)

Gratulując studentom sukcesu, jednak za największy sukces Polaków, uważam to, że po raz pierwszy … zespół Demoscene Spirit z Poznania zakwalifikował się zarówno do 12-stki najlepszych zespołów w najważniejszej kategorii konkursu – Projektowanie Oprogramowania (to powszechnie uważane jest za ogromny sukces, bo w Kairze prezentowało się 67 zespołów), jak i do 6-tki najlepszych zespołów.
Nie znalazł się na scenie (miejsca 1-3). Nie wiemy, które miejsce ostatecznie mu przydzielono. Demoscene Spirit był wskazywany przez sędziów, którzy oceniali prace w rundzie 1 i 2 jako jeden z trzech kandydatów do zajęcia pierwszego miejsca. Ta trójka to rumuński zespół - SYTECH, rosyjski - Vital Lab i polski - Demoscene Spirit.
Oglądałem i oceniałem (poza konkursem) wszystkie 6 prac. Byłem gotów przyjąć decyzję VIP Jury (4 osoby), która w wskazuje na w/w trzy zespoły w dowolnej kolejności. Przewaga Rumunów, Rosjan i Polaków nad pozostałymi zespołami - Hiszpania, Taiwan, Brazylia była duża. Ostatecznie VIP Jury podjęło decyzję: 1. SYTECH (Rumunia) 2. Vital Lab (Rosja) 3. Virtual Dreams (Brazylia) - moim zdaniem najsłabsza wśród sześciu zespołów praca.
Być może, to polityka, by światowy finał nie został zdominowany przy zespoły z EE (środkowa i wschodnia Europa)? Nie wiem? Próbuję szukać odpowiedzi w kategoriach poza merytorycznych. A być może Brazylijczycy rzeczywiście byli lepsi od Polaków?
(na zdjęciu Agata i Szymon Majewscy - rodzeństwo - z zespołu Demoscene Spirit z autorem relacji)

Więcej o konkursie w relacjach Łukasza Kujawy i Tomasza Szuchty.

Obserwuję i jako światowy juror czynnie uczestniczę w Imagine Cup od 2005 (finały w Japonii, które sędziowałem off-line). W Kairze, po raz pierwszy - tak dobrze polscy studenci wypadli światowym finale w kategoriach zespołowych. Lata pracy przyniosły efekt. Teraz już wiemy – jak zwyciężać! Ciężka praca przynosi efekty. Jest to zasługa studentów (brawo!), ich mentorów (Was nie wzywają na scenę – ale cieszę się bardzo, że Wasi studenci to doceniają i Wam również serdecznie gratuluję!) i pracowników Microsoft Polska, którzy zachęcają studentów do wytężonej pracy (Wam też należą się brawa!). Praca wielu zespołów i osób.
Jednak, za ojca tego i poprzednich sukcesów uważam Karola Wituszyńskiego. Bez niego nie było by sukcesów w Japonii 2005, Indiach 2006, Korei 2007, Francji 2008 i Egipcie 2009. Karol przekazał pałeczkę – w dobre ręce. Piotr, Eugeniusz, Jan – ja też na Was liczę!
(na zdjęciu – od lewej - Reanta Kostrzewska, koordynator Imagine Cup 2010 w Polsce ze strony Instytutu Wzornictwa Przemysłowego; Beata Bochińska - juror w kategorii Projektowanie Interfejsu – prezes Instytutu Wzornictwa Przemysłowego; Jarek Andrzejczak i Krzysztof Szokal-Egird z zespołu FTeamS oraz Karol Wituszyński, Microsoft Polska)

Za rok Imagine Cup 2010 w Polsce. W nocy z 7/8 lipca w Kairze przyjąłem deklarację od jednego z zespołów, który nie znalazł się na scenie w trakcie wręczenia nagród, że za rok też wystartuje i celem będzie pierwsze lub drugie miejsce na scenie w Warszawie …
Ale nie, o miejsce tu chodzi.
Tak naprawdę celem jest szybki start do zawodowej pracy. A Imagine Cup jest jednym z najlepszych akceleratorów.

niedziela, 5 lipca 2009

Zespół polskich studentów w ścisłej czołówce kategorii projektowanie oprogramowania Imagine Cup 2009

W sobotę, 4 lipca - jako jeden z 32 sędziów kategorii „Projektowanie oprogramowania” miałem okazję oglądnąć i ocenić rezultaty pracy 17 z 67 zespołów. Pozwoliło to nam wyłonić - najpierw dwunastkę, a na koniec dnia szóstkę najlepszych projektów.
Z dużą przyjemnością odnotowuję, że w ścisłym finale konkurs Imagine Cup 2009 znalazł się zespół studentów z Poznania - Demoscene Spirit.
Gratuluję i trzymam kciuki. Ścisły finał odbędzie się w niedzielę – 5 lipca.

Oto pełna lista finalistów:
Brazil - Virtual Dreams
Poland - Demoscene Spirit
Romania - SYTECH
Russia - Vital Lab
Spain - LADP Development
Taiwan - Tech-Volunteers

Finały Imagine Cup 2009 w Kairze rozpoczęte

Sceneria kairskiej cytadeli – górującej ponad stolicą Egiptu – stworzyła w piątek, 3 lipca niepowtarzalną atmosferę dla rozpoczęcia światowych finałów Finały Imagine Cup 2009. Przybyli najlepsi (finaliści) z liderów studenckiej informatyki (wystartowali w konkursie i przygotowali rozwiązanie). Grupa ponad 400 studentów, z prawie 80 krajów, to niewiele ponad 1% uczestników eliminacji. Innowacyjność, pasja, ogromna wiedza techniczna – tak najprościej można scharakteryzować uczestników światowych finałów 2009.
Ray Ozzie, Senior Vice President i jednocześniej Chief Technology Officer korporacji Microsoft w swoim (trochę za długim) wystąpieniu przypomniał, że światowi potentaci rynku IT w tym Microsoft, czy Google – swoje korzenie mają w pomysłach ze studenckich czasów swoich założycieli.
Inne ciekawe przesłanie skierował do studentów w światowych finałach – występujący w imieniu gospodarzy - wiceprezes Microsoft na obszar EMEA Pierwsze, że praca informatyka przypomina zmagania najlepszego golfisty na świecie Tigera Woodsa – wymaga wielu treningów (ciągłej nauki), daje dużo satysfakcji i pieniędzy …