poniedziałek, 28 stycznia 2008

Pierwsze kroki z Silverlight w trakcie weekendu 2-3 lutego? (Your first steps with Silverlight during next weekend – 2-3 February 2008?)


Jest ku temu specjalny powód. Na prośbę organizatorów konkursu „European Silverlight Challenge” - INETA EUROPEjury, któremu przewodniczę podjęło decyzję, że również w Polsce przedłużamy termin składania prac konkursowych do 8 lutego. Wszyscy uczestnicy, którzy już zgłosili prace konkursowe mają możliwość ich uaktualnienia.
Warunkiem uczestnictwa w konkursie jest dostarczenie rozwiązania - aplikacji bądź komponentu - stworzonego w technologii Silverlight. Konkurs adresowany jest do szerokiego grona odbiorców. W trakcie polskiego finału zamierzamy nagradzać również prace początkujących adeptów technologii Silverlight. Kreatywność (pomysł) jest równie ważna jak realizacja? Nadchodzący weekend 2-3 lutego stwarza okazję, by spróbować sił. Tak, weekendowa praca może również znaleźć się wśród nagrodzonych prac. Więcej na stronie konkursu.

piątek, 25 stycznia 2008

Największa informatyczna „klapa” 2007 w Polsce?

Czy można zepsuć najbardziej genialny pomysł informatyczny 2007 w Polsce? Jeszcze nie tak dawno myślałem, że nie. Z przykrością muszę napisać, że tak. Pomysł stworzenia portalu Nasza Klasa uważam, za genialny. Prosty, potrzebny i fenomenalny zarazem …
Zmieniły się czasy. Inna forma komunikacji jest nam dzisiaj potrzebna. Potrzebujemy być prywatnie i jednocześnie „on-line”, w wirtualnej grupie, rzeczywistej społeczności.
Wyobraźcie sobie, że w sobotni wieczór oglądam premierę filmu na kanale X telewizji HD. Rewelacja. Chciałbym się podzielić wrażeniami … z kim? "Kontaktami" ze SKYPE (cóż za okropne określenie, w porównaniu z „przyjaciele”), Windows Live? Nie. Najchętniej z „przyjaciółmi” z Nasza Klasa. Mogę sprawdzić, kto jest „on-line”, kto też ogląda tą premierę? Możemy na bieżąco komentować film…
Niestety to, co wyżej, to dalej w Polsce w 2008 roku to „science-fiction”. Bo Nasza Klasa, to Nasza Klapa (może warto zmienić nazwę portalu?).
Nie znam osobiście jego realizatorów tego przedsięwzięcia. Mam o ich kreatywności bardzo dobre mniemanie. I podziw! Brawo autorzy! I niestety na tym muszę zakończyć pochwały.
Po raz pierwszy z portalem nasza klasa zetknąłem się na początku listopada. Trudno, ale dało się go używać. Założyłem swoją klasę w szkole podstawowej, średniej, rok na studiach wyższych. Pojawiły się pierwsze wpisy … W grudniu efektywnie korzystać z Naszej Klasy mogłem jedynie w trakcie pobytu w USA (9 godzin różnicy czasu „to było to”) ….

Jestem cierpliwy. Czekałem na nowe serwery. A może na zmianę technologii, bo tej aktualnej skalowalność jest kiepska? Obserwowałem pierwsze (nieudane próby). Przyszły pierwsze obawy. A może – to jednak amatorzy? Takie pytania cisnęły się na usta. Postanowiłem odczekać. Tym bardziej, że media donosiły, że nie finanse są problemem.
Bardzo nie lubię tłumów, kolejek i ... komitetów kolejkowych. Przełożyłem skorzystanie z portalu Nasza Klasa na trzecią dekadę stycznia.
Dzisiaj przypomniał mi o tym mój kalendarz. W ciągu godziny – pracując „on-line”, by być cierpliwym realizując inne zadania równolegle udało mi się odpowiedzieć na 2 z 26 zapytań/zaproszeń.

To nie działa! To jest moja odpowiedź i pewnie tych pozostałych 24 osób, które nie doczekają się mojej odpowiedzi. Najwyższy czas zamknąć „Naszą Klapę” i założyć „Nową Naszą-Klasę” - profesjonalnie zorganizowaną i zarządzaną.
Kupić? Skopiować, o ile nie narusza to praw osób trzecich?
Obiecuję, że będę ją promował.

Chyba, że … Nasza Klasa przestanie być „informatycznym przedszkolem”. Pominie szkołę podstawową, gimnazjum i przejdzie od razu do liceum lub na uniwersytet. Życzę jej tego! Obiecuję wrócić i sprawdzić za miesiąc!
(Tym razem nie tłumaczę tytułu postu, niech zostanie to naszą „polską” tajemnicą).

środa, 23 stycznia 2008

Visual Studio 2008 InstallFest we Wrocławiu


Na początku stycznia pisałem o grudniowym Visual Studio 2008 InstallFest w Krakowie. Bardzo mnie cieszy, że podobnym śladem poszli koledzy z Wrocławia. Przy dużej frekwencji (60 osób) spotkanie odbyło się we wtorek 22-go stycznia na Uniwersytecie Wrocławskim. Nie było mi dane dołączyć (wizyta w Poznaniu), ale śledziłem losy spotkania „on-line”. We Wrocławiu 17 osób (spośród obecnych) przystąpiło do instalacji, 14 instalacji zakończyło się sukcesem, w tym jedna przeprowadzona przez „rdzennego Krakusa” - Marcina Celeja, przebywającego służbowo we Wrocławiu.
To pewnie trzecia dekada stycznia i fakt, że coraz więcej deweloperów zainstalowało już Visual Studio 2008 spowodowała, że ilość instalujących była mniejsza niż w Krakowie. Jednak taż duża frekwencja dobrze wróży nowej społeczności informatyków – Wrocławska Grupa .NET. Trzymam kciuki i … obiecuję przyjechać.

poniedziałek, 21 stycznia 2008

Imagine Cup 2008 - pierwsze kroki (Imagine Cup 2008 first steps)


Jako członek jury polskiej edycji Imagine Cup 2008 (kategoria projektowanie oprogramowania), w trakcie podróży z Wilna do Krakowa, a potem w weekend miałem okazję przeczytać wszystkie pomysły nadesłane w postaci jednostronicowych streszczeń. Muszę przyznać, że kilkanaście prac zrobiło na mnie bardzo dobre wrażenie. Z niecierpliwością czekam na rezultaty (przejście od pomysłu do implementacji).
Co mogę zadedykować wszystkim na tym etapie konkursu?
1. Przede wszystkim myślcie o problemie. O nas, mieszkańcach tej planety, którym chcecie pomóc.
2. Technologia potem. Technologia jest narzędziem do rozwiązania problemu. Narzędziem, który uczyni wasze rozwiązanie łatwym i przyjemnym w użytkowaniu.
3. Czytajcie reguły, słuchajcie i przestrzegajcie standardów. Z nimi jest jak z przepisami ruchu drogowego. By dobrnąć szczęśliwie do celu podróży nie należy ich ignorować. Niech Wasza kreatywność pójdzie w kierunku rozwiązywania „problemu”, a nie „totalnej improwizacji”.
4. Na koniec skorzystajcie z okazji, jaką jest budowanie konkursowego rozwiązania. Praca zespołowa, wykonywanie przydzielonych wam obowiązków (analityka biznesowego, projektanta interfejsu, architekta, dewelopera, testera, kierownika projektu), zgłębianie wiedzy i zdobywanie doświadczeń to będzie procentować w waszej pracy zespołowej.
Organizatorzy i członkowie jury czekają na rezultaty Waszych działań

piątek, 18 stycznia 2008

Team Foundation Server 2008 i Visual Studio 2008 Team System w akcji … (Team Foundation Server 2008 and Visual Studio 2008 Team System in action)


Nie tak łatwo, dzisiaj na początku 2008 roku sprawdzić, ile faktycznie wart jest Team Foundation Server 2008 (TFS 2008) i Visual Studio 2008 Team System (VSTS 2008) w praktyce. Tym bardziej, że oficjalna premiera dopiero pod koniec stycznia.
Wszyscy moi klienci, którzy korzystają z narzędzi (TFS/VSTS) „przejdą” na wersję 2008 wraz z początkiem kolejnego projektu… A może wraz z „Service Pack 1 (SP1) for TFS 2008 and/or VSTS 2008”?
Jak sprawdzić, praktycznie ile jest warte - TFS 2008 i VSTS 2008?
Okazją był warsztat: „Effectively Managing IT Projects using Microsoft Solutions Framework for Agile System Development methodology and Visual Studio 2008 Team System (a dynamic and innovative approach to successful management of projects and teams)”, który przez 4 dni (14-18 stycznia) prowadziłem w Wilnie na Litwie. Był to kolejny warsztat BPD przeprowadzony w krajach bałtyckich (poprzednio na Łotwie i w Estonii), jednak pierwszy w całości oparty o narzędzia w wersji 2008.
Jestem pod wrażeniem pracy, którą wykonali koledzy w Redmond.
Myślę, że warto powiedzieć, że dla mnie TFS 2008 i VSTS 2008 nie oznacza „następnej wersji” (na szczęście nikt nie mówi o wersji 2.0). Uważam, że TFS 2008 i VSTS 2008 to „wyrównanie szeregu”. Microsoft przedstawił Windows Vista po premierze Visual Studio 2005 (VS 2005) i okazało się, że praca programistów z VS 2005 na Windows Vista przebiega „ot tak sobie” (czytaj w wielu przypadkach kiepsko). Po premierze TFS 2005 Microsoft zaoferował również MS Office 2007, SharePoint Services 3.0 (określane czasem, jako SharePoint Services 2007), nierozpoznawane przez TFS 2005.
Tak więc, premiera VS 2008, TFS 2008, VSTS 2008 to wspaniała okazja:
- dopasowania różnych technologii do siebie,
- poprawienia błędów,
- zwiększenia wydajności (prędkości działania).
Owszem, dołożono „coś nowego”. To „coś” (w przypadku VSTS 2008 i TFS 2008), poza wspomnianą wyżej wydajnością jest pomijalnie małe. Z kolei dobrą wiadomością jest to, że koledzy z Redmond, wraz z udostępnieniem TFS 2008 zaktualizowali takie narzędzia jak TFS Web Access, czy Power Tools.

Jak więc wygląda praca z TFS 2008/VSTS 2008?
Przez pierwsze dwa dni warsztatu – poświęcone metodyce MSF Agile, sporadycznie korzystaliśmy z TFS 2008 jednak wykorzystując różne połączenia - VS 2008 (wraz z Team Explorer), VSTS 2008, MS Office Project 2007, MS Office Excel 2007, TFS Web Access 2.0. Zero problemów. Dla mnie widoczne było przyśpieszenie reakcji serwera.
Kolejne dwa dni (przeprowadzone wspólne z Marcinem) to intensywna praca z TFS 2008 i VSTS 2008. Każdy z uczestników warsztatu posiadał własny komputer (wraz VSTS 2008, Power Tools, MS Office 2007) i … realizowaliśmy 6 równoległych projektów … z problemem biznesowym:
[..] The municipal library of Helsingborg (Sweden) loses its readers. The City Council has noticed that this fact has a negative impact on the writing and speaking capacities of the citizens. Therefore the councilors have decided to rise up the grant for the library in the years 2009-2010. It was stated that the grant would be increased by one Swedish krona (SEK) for each additional (comparing to the number of books lent in the previous year) book lent from the library...
“How to get the new members for the library? How to keep the present ones? How to increase lending?” [..]


Muszę przyznać, że laboratorium firmy IT ProTraining okazało się perfekcyjnie dopasowane do naszych potrzeb. Tylko 2 godziny potrzebowaliśmy, by dostosować go do naszych potrzeb (instalując gigabajty oprogramowania na każdej stacji roboczej).
W sumie przez 2 dni zarejestrowaliśmy ponad 1000 jednostek roboczych, kilkadziesiąt „wbitek kodu” do repozytorium („chek-in”), kilkadziesiąt bildów („builds”). Bardzo stabilne środowisko pracy. Mógłbym napisać „zero problemów”. Tak, zero problemów dotyczących TFS 2008 i VSTS 2008. Dwa techniczne problemy, które powiły się w ciągu 2 dni pracy kilkunastu osób dotyczyły Power Tools (wersja dla TFS 2008, grudzień 2008). Nie możemy mieć pretensji do kolegów z Redmond. To dodatkowe narzędzie, które używamy na własną odpowiedzialność. Co prawda po instalacji Power Tools w pełni integruje się ono z VS 2008 i nasi litewscy „kursanci” wskazali palcem „a jednak jest błąd” (zrozumieli, że jednak dotyczy to dodatków).
Dla Marcina i dla mnie ważnym jest nie tylko zarządzanie procesem, ale analizowanie i wyciąganie wniosków dotyczących tego, co w przyszłości. Z przyjemnością odnotuję fakt, że współpraca MS Office Excel 2007 z hurtownią danych TFS 2008 jest tak prosta, że nie wymaga obecności trenera przy komputerze, a uczestnicy kursu mogli się skupić na budowania raportów (tabel przestawnych). Dzięki temu rezultaty były lepsze niż nasze oczekiwania …
Działa. Działa dobrze! Działa szybko!
Nasze działania wysoko zostały ocenione przez uczestniczących w kursie Litwinów.
W skali 1-9, uśrednione oceny to 8,88 za treść warsztatu, 8,88 za kompetencje trenerów, 8,50 za sposób prezentacji. Jeżeli jest w tym udział kolegów z Redmond to dziękujemy …

Zapominam o TFS 2005 i VSTS 2005. Kolejne wdrożenie (przeprowadzone przez moich współpracowników) dotyczyć będzie narzędzi 2008. Planujemy też kolejne warsztaty, w tym zagraniczne. Ten zagraniczny oparty będzie o metodykę Microsoft Solutions Framework v4.2 for CMMI Process Improvement - „Effectively Managing IT Projects using Microsoft Solutions Framework for CMMI Process Improvement methodology and Visual Studio 2008 Team System (a dynamic and innovative approach to successful management of projects and teams)”.

piątek, 11 stycznia 2008

Moi amerykańscy koledzy oszaleli na punkcie SYNC’a (My american firends are crazy about SYNC)

Czy wiecie, co to jest SYNC? Proste urządzenie w samochodzie (marki FORD, o tym dalej), które pozwala głosem wydać komendę Twojej komórce „call Jorge C. Brown”, czy odtwarzaczowi mp3 (preferowane to zune i iPod, możliwe inne) “Play artist Miles Davies" (może być również po francusku, czy hiszpańsku) …
SYNC to efekt współpracy firmy FORD i Microsoft. W trakcie przełomu roku (dla większości Amerykanów to okres wakacji) wypożyczalnie samochodów w USA oferowały możliwość wypożyczenia samochodów FORD z SYNC’iem.
Czy próbowaliście kiedyś (jadąc 130 km/godz. autostradą – tyle chyba wynosi limit w Polsce) znaleźć numer telefonu? Albo wybrać odpowiednią piosenkę? Trudno. Do tego, niebezpiecznie. Bardzo niebezpiecznie.
Zainstalowany w samochodzie SYNC wymaga włączenia bluetooth w telefonie lub/oraz podłączenia odtwarzacza mp3 za pomocą kabla USB (ważne musi to być „USB 2.0 port”).
W nagrodę mamy możliwość (poza tym, co wyżej), że SYNC odczyta za nas SMS, który właśnie nadszedł …
Jakie są skutki pierwszego użycia?
Córka jednego z moich amerykańskich kolegów, po powrocie domu i zamiany „wypożyczonego FORDa” na „domową” Hondę nisko oceniła wybór samochodu przez tatusia ([..] my daughter is upset that it won’t listen to our demands to play her music. She’s made me explain in great detail why I bought a Honda and not a Ford. [..]).
SYNC został zaprezentowany przez samego Bila Gatesa na najważniejszych targach elektroniki użytkowej CES 2008 w Las Vegas, 7 stycznia 2008. Dla przeciętnego konsumenta samo urządzenie wyda się bardzo proste. Oprogramowanie też nie jest skomplikowane. Tylko te algorytmy rozpoznawania i syntezy mowy.
Dlaczego o tym piszę?
Ponad 25 lat temu (wiem, ale świadomie nie piszę dokładnie ile) „popełniłem” pracę magisterską nt. „Podsystem łączności człowieka z maszyną cyfrową w języku naturalnym” (w tłumaczeniu na dzisiejszy język „jak komunikować się z komputerem za pomocą zwykłej mowy”). Wszystkie testy przypominały dzisiejsze komunikatory. Nie przypuszczałem, że aż tyle lat będziemy czekać, by „pod strzechy” trafiły urządzania, którym komendy wydawać będziemy głosem i słuchać odpowiedzi.
Czy wyobrażacie sobie taką scenę?
Wracam do domu. Zabrany z samochodu telefon ma dalej włączony bluetooth. Razem z kluczami samochodu zostaje w kieszeni płaszcza. Włączam CNN News (coś ważnego dzieje się w Chinach?). Naciskam odruchowo przycisk pilota „telefon”. Za chwilę na pasku telewizora pojawia się informacja, że dzwoni szef. Odrzucam rozmowę pilotem.Na pasku informacja. Masz SMS od szefa? Odczytać? TAK. CNN przycicha. Słyszę treść SMS-a...
Tak, to całkiem realne. Przecież i tak musimy wymienić telewizory na te, z systemem HD.

wtorek, 8 stycznia 2008

Wyszukiwarka FAST w SharePoint 4.0? (Fast Search & Transfer ASA engine in SharePoint 4.0?)

Dzisiaj, 8 stycznia 2008 Microsoft poinformował, że przejmuje norweską firmę Fast Search & Transfer ASA uważaną za technologicznego lidera wyszukiwania w rozwiązaniach komercyjnych i biznesowych. Microsoft zamierza połączyć rozwiązania FAST z SharePoint’em.
SharePoint 4.0 z silnikiem FAST? Oczy same śmieją. Wypada napisać „Brawo FAST!”, „Brawo Microsoft!”.

niedziela, 6 stycznia 2008

Jak zbudować społeczność zawodowych informatyków? (How to build IT community?)


O tym i innych wyzwaniach rozmawialiśmy w trakcie warsztatu „Budowanie i zarządzanie społecznościami profesjonalnych informatyków”, który miałem okazję przeprowadzić 5 stycznia 2008 w Warszawie. 22 osoby. Różne miasta (m. in. Gdańsk, Katowice, Kraków, Lublin, Poznań, Warszawa, Wrocław). Sygmatyczni, pełni zapału, młodzi ludzie. Zawodowcy w tym, co robią. Ze społecznikowską pasją!Warsztat był syntezą moich doświadczeń zawodowych (menedżer, trener, konsultant) i społecznych (od ponad 3 lat wspieram Krakowską Grupę Deweloperów .NET, której powstania byłem inicjatorem). Podobny warsztat przeprowadziłem 2 lata temu – dokładnie 25 stycznia 2006. Te dwa lata, to ogromne zmiany. Inne są potrzeby zawodowych informatyków. Inne metody działania społeczności informatycznych.

W trakcie konferencji TechED 2007 w Barcelonie w ramach tzw. Influencers Community Camp dane mi było poprowadzić sesję „Jak zwiększyć zaangażowanie członków w działalność społeczności informatycznej i zapewnić oczekiwaną frekwencję na spotkaniach?”. Oto wnioski z dyskusji, jaką odbyliśmy w międzynarodowym gronie (m. in przedstawiciele takich krajów jak: Austria, Belgia, Francja, Hiszpania, Holandia Irlandia, Wielka Brytania, Włochy, USA):

1. Nie tylko treść merytoryczna, oferowana w trakcie spotkania jest ważna. Ważne jest również stworzenie możliwości nieformalnej możliwości wymiany doświadczeń, rozmowy itd. (po, przed, czy w trakcie przerwy – musi być odpowiednio długa – pomiędzy kolejnymi sesjami)
2. Najbardziej interesujące tematy to te, dotyczą przyszłości. O tym jak używać technologii już dostępnych informacje można znaleźć w sieci.
3. Członkowie grup oczekują wiedzy eksperckiej. Zapraszanie „ewangelistów” mija się z celem. Zawodowych informatyków, nie trzeba przekonywać do nowości. Często sami próbują. Od prezentera oczekują, że odpowie na pytania dotyczące barier, na które natrafili.
4. Studia przypadków, szczególnie tych, pionierskich, czy takich, które wymagały dodatkowego wysiłku wydają się być ważniejsze niż inne.
5. Wbrew oczekiwaniom Microsoft nie wydaje się być szczodrym sponsorem dla działań grup zorientowanych na technologie Microsoft. Ale można to zmienić lokalnie. Ważne jest znalezienie odpowiedniego menedżera, wewnątrz lokalnego oddziału Microsoft – np. wewnątrz działu określanego skrótem „DPE” (Developer and Platform Evangelist) dla grup skupiających zawodowych deweloperów. Potem jest łatwiej. Wymaga budowania relacji, „sprzedawania” korzyści…

6. Slajdy i Powerpoint tak, ale nie na spotkaniach społeczności. Należy pokazywać (demonstracje), mówić, pisać po tablicy. Powerpoint i slajdy należy zostawić ewangelistom.
7. Im mniej formalizmu wewnątrz społeczności, tym więcej korzyści. Nie zaczynajcie od wyboru zarządu, prezesów, statutów. Tu musimy naśladować kolegów z USA. Tam forma bezpośrednich, nieformalnych kontaktów została rozwinięta do perfekcji.
8. Nawet na spotkaniach grup skupionych wokół technologii Microsoft należy rozmawiać o rozwiązaniach konkurencyjnych. Interesując są spotkania z udziałem przedstawicieli „obu” światów. Nawet przy odrębnych prezentacjach ważnym jest ich wspólny udział np. w panelu dyskusyjnym, sesji pytań i odpowiedzi.
9. Ważnym jest miejsce, gdzie odbywają się spotkania. Ono to też przekłada się na frekwencję. Z jednej strony wygodny dojazd samochodem i parking, z drugiej strony możliwość łatwość dojazdu bez samochodu. Miejsce nie może wymuszać formalnego zachowania (np. 5* hotel) ani nie może być przywiązane do sponsora, który może być konkurentem dla pracodawców części członków grupy…
10. Składki, czy sponsorzy? Odpowiedź jest prosta. Tylko sponsorzy. Trzeba „pokochać” sponsorów, a przede wszystkim ich znaleźć.
Przypadek sprawił, że było ich dokładnie 10. Prezentowane zdjęcie (zrobione przez prawie każdego uczestnika spotkania) nie jest najlepszej jakości. Zrobiłem je zamiast notatki podsumowującej.
Wracając do warsztatu. Okazał się ważny. Jak został oceniony przez uczestników (22 osoby)? Skala ocen 1-9. Oto uśrednione wyniki: Przydatność informacji: 8,05; Znajomość tematu przez prowadzącego: 8,77; Sposób prezentacji: 8,18.

Jeżeli chcecie zobaczyć jak wyglądał ten warsztat zapraszam do oglądnięcia zdjęć Michała Grzegorzewskiego. Mam nadzieję, że link jest dalej aktywny.

piątek, 4 stycznia 2008

Visual Studio 2008 InstallFest w Krakowie

To wydarzenie końca 2007 roku. Obyło się w Krakowie, Felicjanek 10. Samo miejsce jest ciekawe – Cafe Szafa. Ciekawi są gospodarze. Słyszeliście, o animowanym filmie o dzieciństwie Jana Pawła II? Przeczytajcie. Na przykład tutaj. To właśnie gospodarze Cafe Szafa są autorami tego fimu.


Pomysłodawcą, by Visual Studio 2008 InstallFest zorganizować w Portland, USA był mój amerykański przyjaciel - Scott Hanselman – jeszcze nie tak dawno Microsoft Regional Director, dzisiaj Senior Program Manager w Microsoft.
Pomysł “podchwycił” Szymon Kobalczyk. Szymona, ze Scottem łączy nie tylko to, że są moimi przyjaciólmi, ale również to, że każdy nich jest na swój sposób “zakręcony”.
Determinacji Szymona i Marcina Celeja zawdzięczamy to, że Visual Studio 2008 InstallFest w Krakowie odbył się 19 grudnia 2007 roku, a mnie dane było tą imprezę poprowadzić.



Mimo okresu tzw. przedświątecznego wzięło w niej udział 40 osób, z tego 33 wyraziło chęć zainstalowania VS2008. Potwierdzonych i udanych instalacji było 25 (25 osób wyszło z imprezy z notebookiem i działającym VS 2005). Gwarantuję tą liczbę, bo osobiście sprawdzałem …


Bartek Pampuch (MVP, Visual Developer - Team System – w tym obszarze blisko współpracujemy i szczerze mogę napisać, kolejny dobry przyjaciel) zrobił świetną prezentację, w której pokazał nowe funkcje VS2008 (zero slajdów). Był też turniej gry na XBox oraz kręcenia Poweballem.


To było ważne spotkanie dla .NET-owej społeczności w Krakowie. O frekwencję zadbała Asia Grzywna (MVP, Visual Developer - ASP/ASP.NET), o wersje instalacyjne 90-dniowej wersji VS 2008 i VSTS 2008 zadbał Piotr Dobrowolski (MVP, Visual Developer - C#), turniej gry na Xbox zorganizował Mateusz Kierepka (MVP, Windows - DirectX), na spotkaniu był też obecny Kazik Kuta (MVP, Visual Developer - C#),
Dopiero teraz, gdy Święta, szaleństwa Sylwestra i Nowego Roku za nami docierają do mnie opinie – tych, którzy byli (cytuję w oryginale) [..]Bardzo fajna i mila impreza, oby takich więcej! [..] i tych, którzy stracili okazję …(cytuję w oryginale) [..] Niestety zawirowania życia osobistego „wyoutowały” mnie na jakiś czas, a tu widzę taaaaaka imprezka przeszła mi koło nosa :( No nic, jestem przekonany, że to nie ostatnia taka impreza :)[..]
Mam nadzieję, że galerie zdjęć Szymona i Pawła Łukasika (wszystkie publikowane tutaj zdjęcia wykonał Paweł) ciągle są dostępne.


Już dzisiaj zapraszam na kolejne, podobne spotkanie ….

czwartek, 3 stycznia 2008

O mnie, o programach RD i MVP na stronach www.microsoft.com

Dla niewtajemniczonych warto rozwinąć dwa skróty w tytule. Microsoft kocha skróty. Rozpoczynając bliższą współpracę stwarza to dużo kłopotów. A więc RD to nazwa programu Microsoft Regional Directors, o zaś MVP jest kodową nazwą programu Microsoft Most Valuable Professionals.

O to fragment wywiadu
[..] Czym zajmuje się RD w Polsce?
Funkcja jest honorowa. Poza roczną subskrypcją MSDN nie więżą się z nią żadne gratyfikacje finansowe. Może dawać, a mnie daje dużo satysfakcji zawodowej. Prowadzę różne działania. Od głównego prezentera premiery Visual Studio 2003 – opóźnionej o ponad 30 minut, bo kolejka do rejestracji wyszła z hotelu Marriott na ulicę Emilii Plater, po kameralne spotkania w firmie X. Dużą satysfakcję dają prezentacje prowadzone dla ponad tysiąca osób. Czego dotyczą te spotkania? Nie jestem kolejnym ewangelistą. Jestem niezależny. Mogę mówić, co mi się podoba w proponowanych przez Microsoft rozwiązaniach (zwykle używam je 12 miesięcy wcześniej), a co nie. Jak na razie zauważam dużo więcej pozytywów? Ale przecież to może się kiedyś zmienić. Dużo moich działań dotyczyło .NET 1.0. 1.1, 2.0. To jednak uległo zmianie. Dzięki społeczności deweloperskiej, którą udało mi się zbudować (od postaw) w Krakowie – Krakowska Grupa Deweloperów .NET mam wielu „społecznych” współpracowników, którzy uhonorowani MVP (Asia Grzywna, Piotr Dobrowolski, Bartek Pampuch) będą kontynuować te działania (.NET 3.0, 3.5). Ja mogę skupić się na metodykach zarządzania projektami (Microsoft Solutions Framework, Microsoft Solutions Framework for Agile System Development, Microsoft Solutions Framework for CMMI Process Imporvement) i narzędziami takimi jak Team Foundation Server 2005, 2008. Jednym z ostatnich moich działań był „lobbing” (tego słowa też się nie wstydzę) w Redmond na rzecz silniejszego powiązania metodyk i narzędzia. Zresztą będę o tym mówił na spotkaniu Developer Club 17-go grudnia. Moje działania, jako Regional Director, to również przewodniczenie jury Imagine Cup 2006 i 2007 w Polsce i udział pracach światowego jury Imagine Cup w Indiach i Korei. Kiedyś w Redmond, wśród ponad 200 osób zostałem rozpoznany i entuzjastycznie powitany przez młodego Chińczyka. Okazało się, że jego zespół uczestniczył w finałach Imagine Cup 2006 w Indiach, a moje tzw. „sprzężenie zwrotne” okazało się w ich dalszym zawodowym życiu najbardziej przydatne. więcej

środa, 2 stycznia 2008

Kolejne dwa lata ...

Wczoraj, mimo iż był to 1 stycznia 2008 przyszła wiadomość z Redmond
[..] Welcome to the 2008-2009 Microsoft Regional Director Program
December 31, 2007
Hi Tadeusz,
It is my pleasure to invite you to be a member of the Microsoft Regional Director Program for the 2008 – 2009 Term. [..] Best regards, Kevin [..]
A więc pozostaję, jako Microsoft Regional Director w Polsce na kolejne dwa lata. Zabieram się do pracy. Cel – wszędzie tam, gdzie będzie to możliwe „zarazić” organizacje do przejścia na mniej formalne zarządzanie projektami informatycznymi (Agile – SCRUM, MSF Agile) i wykorzystanie serwera Team Foundation Server (TFS), w wersji 2005, 2008, czy tej przyszłej, o kodowej nazwie „Rosario”.