wtorek, 13 września 2011

Windows 8 – pierwsza odsłona – na gorąco z Anaheim

2.5h Sesja Generalna Steven’a Sinofsky’ego na konferencji //BUILD/ to kolejna odsłona systemu Windows 8. Zachwyt powszechny. „Microsoft wraca do gry” do najczęściej powtarzane komentarze.



Zaprezentowana wersja ma status „Windows 8 Developer Preview”. Do bety, czy wersji handlowej wiele się może zmienić. Na jeszcze lepsze. Co zachwyca? Pięć elementów, które na mnie zrobiły szczególne wrażenie:



1. Great User Experience. Takiej interakcji użytkownika, system operacyjnego I palikacji jeszcze nie widziałem. Rozwiązania proponowane dotychczas (w tym przez konkurencję np. Apple, Google) pozostają daleko w tyle. Ekran dotykowy (ale jak?) do wszystkiego, kalwiatura i mysz przestaje być potrzebna.


2. Pełna integracja systemu z tym co chmurze (nie ma znaczenia, czy zdjęcie mam na twardym dysku, czy na SKY DRIVE po prostu je wyświetlam).


3. Szybko, szybko i jeszcze raz szybko. Steven Sinofsky pokazał jak Windows 8 działa na starym sprzęcie i o ile jest szybszy od Windows 7. Mniej pamięci operacyjnej. Mniej działających procesów. Pełna integracja z funkcjami sprzętu (akceleracja sprzętowa). Maksymalna oszczędność energii. Różne procesory.


4. Programowanie (Metro Style Apps) nigdy nie było tak szybkie i łatwe. Nowa warstwa systemowa (WinRT) dostarcza klocki, o ogromnych możliwościach działania (to system a nie aplikacja zapewnia wiele użytkowych możliwości). Przeniesienie aplikacji SL2 z Windows 7 na SL działający na Windows 8 automatyczne. Jeżeli sami podmienimy kontrolki na te z Windows 8 w kilka minut otrzymujemy „bogatą” i w pełni Metro Style Apps. Jeden kod generuje aplikację na PC (czy tablet) czy na Windows Phone 7. To deweloper decyduje, w jakim języku chce pisać. Język na znaczenie wtórne.


5. Systemowa synchronizacja w locie. Nie ma znaczenia, czy pracuję na tablecie, WP7, czy PC – konfiguracyjna zmiana czy dane - widziane i dostępne są wszędzie …


Spróbujemy na własnych tabletach dzisiaj wieczorem!









poniedziałek, 12 września 2011

//BUILD/windows 24h przed rozpoczęciem konferencji

Ciągle jestem przekonany, że Microsoft przygotował coś wielkiego! Jako uczestnik BUILD 2011 odebrałem swój konferencyjny identyfikator i 16 stronicową broszurę. To całe wyposażenie uczestnika konferencji. Żadnych zbędnych toreb, CDs, długopisów, materiałów od sponsorów.

Nawet dla nas, zarejestrowanych uczestników konferencji jej program dalej jest tajny. W agendzie bloki „Keynote”, „Big Piture”, „Session” – żadnych tematów, nazwisk prelegentów. Czy więc szykuje
się duże uderzenie Microosft?

Co pokażą producenci sprzętu? Wiemy, że będą (są specjalne obszary w części wystawowej). Notebook XXI wieku, tablet (slice), telefon, coś zupełnie innego? A może wszystko na raz – sterowany palcem laptop, slice, telefon. To, co mnie fascynuje w przypadku Amazon - to fakt, ze nie ma znaczenia, czy czytam książkę na Kindle, PC, czy iPadzie to zawsze jestem w tym samym miejscu. Tyle tylko, że z każdym urządzeniem związana jest zupełnie inna filozofia pracy.

Start //BUILD/windows we wtorek 13 września, o 9:00 rano (18:00 w Polsce).


10 lat później

Bynajmniej nie o 10 rocznicy ataku na Trade World Center chcę napisać, mimo iż przebywając w tych dniach w USA również i ja w nich uczestniczyłem.


Jestem w Anaheim w Kalifornii. Dzisiaj rozpoczynają się moje obowiązki na konferencji BUILD 2011 poświęconej systemowi Windows 8 …


Ale … 10 lat temu- 13-16 lipca 2001, tu w Anaheim uczestniczyłem w innej, bardzo ważnej dla mnie konferencji - FUSION 2001. Wyznaczyła ona kierunek dla rozwoju branży IT na 10 lat. Ten okres się kończy. Era tzw. .NET wypełniła swoją rolę. Mamy tego świadomość. Dlatego tu jesteśmy, by trzymać rękę na pulsie i podążać w kierunku, w jakim informatyka będzie się rozwijać przez następne 10 lat?


W jednym z wywiadów dla mediów elektronicznych na pytanie: „Od kiedy interesujesz się technologią Microsoft .NET i co Cię do niej przekonało?” odpowiedziałem:


[..] W czerwcu 2001 roku byłem na konferencji FUSION w Anaheim, w Kalifornii, na której Bill Gates miał główną prezentację nt. rewolucji „xml web services” – tak się to wtedy nazywało i „.NET platform”. Ja mu uwierzyłem. Było bardzo wielu sceptyków. To, że uwierzyłem być może wynikało to z moich doświadczeń (marzyły mi się aplikacje dla przedsiębiorstw dostępne w przeglądarce, niewymagające aktualizacji na CD, gdy ministerstwo finansów zmienia zasady naliczania podatku VAT). Miałem też duże zaufania do Billa Gatesa. Od 1996 przynajmniej raz w roku słuchałem go na żywo i zawsze inspirował mnie do korekty planów działania. [..]



Tym razem pewnie nie będzie Billa Gatesa, ale będą jego idee. Wierzę, że Windows 8 zmieni nasze przyzwyczajenia korzystania z komputerów (pc-tów, laptopów, tabletów, telefonów, kiosków elektronicznych). To kolejny ważny krok – na miarę przejścia od DOS do Windows. Tylko nazwa "Windows 8" w tym kontekście wydaje się być mało fortunna.