„Warsztat/Gra edukacyjna - Wieża Eiffla - zarządzanie projektami – nauka przez doświadczenie”, który opisywałem poprzednio.
Tym razem grupa (15 osób) okazała się bardzo sprawna, a zarządzanie pracą zespołów było bardzo dobre.
Różnice pomiędzy zespołami (w tym czasy zakończenia projektów) nie były aż tak duże (poniżej jednego na dziewięć tygodni czasu trwania projektu).
Szczególnie warte odnotowania są dwa fakty:
1. Zespół, który wygrał miał perfekcyjne zarządzanie jakością budowanego rozwiązania.
Oto fragment konwersacji w trakcie warsztatu: Łukasz (kierownik projektu) - jakość ma priorytet. Tomek – macie coś dla mnie do roboty? Sebastian – zaraz Ci coś znajdę (błąd do poprawy).
2. Zespół, który zajął trzecie miejsce miał duże odstępstwo od uzgodnionego z klientem projektu. Początkowo podjął decyzję – kontynuujemy projekt, nikt tego nie zauważy. Szybko przyszła refleksja: Sebastian – trudno będziemy ostatni, ale zróbmy to dobrze. I cofnęli się z realizacją zadań. Prawie, o tydzień. Przegrali, o mniej niż tydzień.
W trakcie warsztatu zanotowałem, że chyba powinien zaplanować warsztat na dwa dni. Tak wiele się dzieje (w trakcie symulacji rzeczywistego projektu), że brakuje mi czasu na dostarczanie pełnej informacji zwrotnej zespołom i poszczególnym osobom. Pomógł mi jeden z uczestników. W anonimowej ankiecie napisał: Bardzo ciekawe zajęcia. Moim zdaniem warto poświęcić dużo czasu na podsumowanie i wnioski. I ocenił moje kompetencje na „8” – w skali 1-9 (10 na 13 osób, które oddały ankiety oceniły je na „9”).
Jesteśmy zgodni. Będzie dwudniowa wersja warsztatu. Kto pierwszy zechce go wypróbować?
1. Zespół, który wygrał miał perfekcyjne zarządzanie jakością budowanego rozwiązania.
Oto fragment konwersacji w trakcie warsztatu: Łukasz (kierownik projektu) - jakość ma priorytet. Tomek – macie coś dla mnie do roboty? Sebastian – zaraz Ci coś znajdę (błąd do poprawy).
2. Zespół, który zajął trzecie miejsce miał duże odstępstwo od uzgodnionego z klientem projektu. Początkowo podjął decyzję – kontynuujemy projekt, nikt tego nie zauważy. Szybko przyszła refleksja: Sebastian – trudno będziemy ostatni, ale zróbmy to dobrze. I cofnęli się z realizacją zadań. Prawie, o tydzień. Przegrali, o mniej niż tydzień.
W trakcie warsztatu zanotowałem, że chyba powinien zaplanować warsztat na dwa dni. Tak wiele się dzieje (w trakcie symulacji rzeczywistego projektu), że brakuje mi czasu na dostarczanie pełnej informacji zwrotnej zespołom i poszczególnym osobom. Pomógł mi jeden z uczestników. W anonimowej ankiecie napisał: Bardzo ciekawe zajęcia. Moim zdaniem warto poświęcić dużo czasu na podsumowanie i wnioski. I ocenił moje kompetencje na „8” – w skali 1-9 (10 na 13 osób, które oddały ankiety oceniły je na „9”).
Jesteśmy zgodni. Będzie dwudniowa wersja warsztatu. Kto pierwszy zechce go wypróbować?
1 komentarz:
Zdecydowanie więcej można byłoby wynieść ze szkolenia gdyby warsztaty trwały dwa dni, nie mówiąc już o tym, że sama dyskusja dostarczyłaby ogromny zasób wiedzy... nie mówiąc już o emocjach :-)
Z resztą jeśli kiedyś nadarzy mi się okazja na powtórzenie warsztatów chętnie skorzystam.
Prześlij komentarz